KS Mszczonowianka

Bez punktów z Piasecznem

20 listopada 2021, godz. 21:52, 434 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

W rozegranym w sobotę 20 listopada w spotkaniu 17 kolejki piłkarskiej Forbet IV Ligi zespół Mszczonowianki przegrał na własnym boisku z liderem tabeli z MKS-em Piaseczno 0:3. O wyniku zadecydowała skuteczność pod bramką.

Przystępując do meczu kończącym rundę jesienną piłkarze, sztab szkoleniowy, kibice i działacze klubowi zespołu Mszczonowianki wiedzieli, że w pojedynku z liderem tabeli MKS-em Piaseczno czekać ich drużynę czekać będzie trudny pojedynek. Dla zespołu z Piaseczno ten mecz również nie zapowiadał się łatwo, ponieważ sam wiedział, że ze Mszczonowianką tak łatwo się nie gra, ale mimo to ich celem było zwycięstwo. Sam mecz miał również smaczek dla trzech osób związanych kiedyś z drużyną ze Mszczonowa. Jej były zawodnikami byli obrońca Kamil Ziemnicki i pomocnik Kamil Hernik, a także dla trenera Arkadiusza Modrzejewskiego, który był jej szkoleniowcem w sezonie 2018/19. Niezwykle skoncentrowana od samego początku drużyna gości już w 2 minucie spotkania mogła objąć prowadzenie, ale sytuacji sam na sam z bramkarzem Adamem Filipiukiem nie wykorzystał Bartłomiej Faliszewski. Mszczonowianka odpowiedziała dwiema akcjami, które niecelnymi strzałami zakończyli jej kapitan Damian Pociech i ich napastnik Patryk Kubicki.W 13 minucie zespół gości dopiął swego. Po zagraniu na skrzydło do Tymoteusza Barwińskiego ten dograł w pole karne, gdzie precyzyjnym strzałem głową Konrad Rudnicki otworzył wynik spotkania. MKS Piaseczno objęło prowadzenie 1:0.Pomimo straty gola podopieczni Damiana Milewskiego nie załamali się i sami kolejny raz stworzyli groźne sytuacje pod bramką swojego przeciwnika. Dwie z nich powinni zakończyć się bramką, ale w pierwszej, która miała miejsce w 20 minucie Patryk Kubicki po wejściu z piłką w pole karne uderzył w dobrze ustawionego bramkarza Jakuba Stefaniaka, a w 29 minucie po wrzutce z autu w wykonaniu Michała Janika na strzał z woleja, pomimo zamieszania w tym obszarze gry, zdecydował się Damian Chełmiński, a piłka odbiła się od poprzeczki. Pod koniec pierwszej połowy swoje szanse mieli jeszcze piłkarze z Piaseczna ale zabrakło im skuteczności. Do przerwy MKS Piaseczno prowadził 1:0.

Po przerwie bardzo dobrze wyglądała gra Mszczonowianki wraz z początkiem drugiej połowy. Podopieczni Damiana Milewskiego momentami zepchnęli swojego przeciwnika do głębokiej defensywy. Brakowało im jednak szczęścia jak w w sytuacji z 71 minuty Patryka Kubickiego, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali uderzył tak, że futbolówka odbiła się od poprzeczki. Goście z Piaseczna ograniczyli się do gry z kontataku. Jeden z nich miał miejsce w 51 minucie i powinien zakończyć się bramką, ale okazji nie wykorzystał Szymon Wiejak, który najpierw ominął bramkarza a następnie uderzył piłkę tak, że gospodarzy uratował słupek. Na kolejne kibice gości, którzy również pojawili się na obiekcie przy Brzoskwiniowej czekali do ostatniego kwadransa. W 74 minucie po centrze Bartłomieja Faliszewskiego i zagraniu Szymona Wiejaka piłkę po strzale Kamila Hernika w ostatniej chwili zdołał wybić jeden z obrońców miejscowej drużyny. Kilkadziesiąt sekund później podopieczni byłego trenera Mszczonowianki Arkadiusza Modrzejewskiego odebrali chęci gry gospodarzom. W 75 minucie po centrze byłego zawodnika Mszczonowianki Kamila Ziemnieckiego z rzutu rożnego powstało zamieszanie, które wykorzystał Konrad Rudnicki i po skierowaniu piłki do bramki ta zatrzymała się poza linią bramkową i Piaseczno podwyższyło swoje prowadzenie na 2:0. Wynik spotkania został ustalony w 79 minucie. Kiedy to goście przeprowadzili klasyczny kontratak. Futbolówkę do nogi dostał Ahmed Toriola, który popędził z nią na skrzydło i będąc na wysokości pola karnego dograł ją przed bramkę, a tam całą akcję strzałem do pustej bramki zakończył Bartłomiej Faliszewski. Po stracie trzeciego gola mszczonowianie powinni zdobyć bramkę na otarcie łez. W 83 minucie groźny strzał z dystansu oddał Michał Janik ale bramkarz obronił szybko jednak do piłki dobiegł Mikołaj Napora, który również nie pokonał golkipera rywali. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną MKS-u Piaseczno 3:0, który potwierdził, że nieprzypadkowo był najlepszą drużyną rundy jesiennej. Dla Mszczonowianki było to czwarte ligowe spotkanie bez wygranej a druga z rzędu przegrana, która przy niekorzystnych wynikach niedzielnych może zepchnąć ją na ósme, ostatnie bezpieczne miejsce w ligowej tabeli, z racji planowanej reorganizacji rozgrywek, który skupi najlepsze 16 drużyn IV ligi na Mazowszu. Teraz przed obydwoma zespołami zasłużona przerwa ligowa a po niej bardzo pracowity okres przygotowawczy, który zakończy się w ostatni weekend marca. Kolejne spotkanie ligowe podopieczni Damiana Milewskiego zagrają dopiero 12 marca i podejmą u siebie zajmującą 3 pozycję w lidze Wilgę Garwolin.

Skład Mszczonowianki: Adam Filipiuk, Mateusz Jeliński, Hubert Gutkowski, Dawid Poddębniak, Michał Janik(79'Jakub Przybył), Przemysław Jakóbiak, Damian Chełmiński(46'Patryk Czarnecki), Mikołaj Napora, Damian Pociech, Patryk Kubicki, Patryk Obiała

Skład MKS Piaseczno: Jakub Stefaniak, Tymoteusz Barwiński(93'Mateusz Wysocki), Michał Janowski, Kamil Ziemnicki, Adrian Dobies, Ahmed Toriola, Michał Suchanek(92'Kacper Prusiński), Kamil Hernik(77'Rafał Macioszek), Szymon Wiejak, Konrad Rudnicki(89'Łukasz Krupnik), Bartłomiej Faliszewski(84'Bartosz Orłowski)

Mszczonowianka – MKS Piaseczno 0:3(0:1)

bramki: Konrad Rudnicki 2, Bartłomiej Faliszewski – MKS Piaseczno

żółte kartki: Mikołaj Napora, Przemysław Jakóbiak, Jakub Przybył, Damian Milewski – trener, Robert Stawiarski – trener bramkarzy - Mszczonowianka


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.