KS Mszczonowianka

Mszczonowianka liderem IV ligi!

19 kwietnia 2018, godz. 20:55, 290 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

W meczu na szczycie IV ligi Mszczonowianka pokonała Pilicę Białobrzegi 3:2 (0:0) i została samodzielnym liderem. Bramki dla mszczonowian strzelali: Gregorowicz, Gliński i Cudny.

Pierwsza połowa meczu nie przyniosła bramek, choć sytuacji z obu stron nie brakowało. Najlepszą mieli goście w postaci rzutu karnego, choć trzeba przyznać nieco wątpliwego, bowiem zawodnik Pilicy zanim został sfaulowany przyjął piłkę ręką, jednak uszło to uwadze sędziego. Na szczęście dla Mszczonowianki piłka po strzale z 11. metrów zatrzymała się na słupku, więc można powiedzieć, że sprawiedliwości stało się zadość. Pod drugą bramką również sporo się działo, sam Marcin Gregorowicz miał przynajmniej 3 dobre okazje, by otworzyć wynik, ale do przerwy kibice bramek nie zobaczyli.

Nie brakowało ich natomiast po zmianie stron. Lepiej drugą część meczu zaczęli gracze Mszczonowianki, którzy przenieśli ciężar gry na połowę rywali i w 54 minucie powinni objąć prowadzenie. Najpierw źle piłkę wybił stojący w bramce Pilicy były reprezentant Polski Sebastian Przyrowski, który kopnął wprost pod nogi Marcina Gregorowicza, ale jego strzał zablokował wślizgiem obrońca. Chwilę później białobrzeżanie wznowili grę, ale na 30 metrze przejął ją Jakub Sosnowski i zagrał do Gregorowicza, ten w doskonałej sytuacji uderzył wprost w bramkarza, a dobitka Daniela Dylewskiego o centymetry minęła bramkę.

Co się odwlecze, to nie uciecze. Już w 56 minucie po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzał głową Gregorowicza odbił się od słupka, ale piłka wróciła pod jego nogi i poprawka była już skuteczna.

Niespełna minutę później mszczonowianie wyprowadzili kolejny cios. Tym razem dobrze na lewej stronie zachował się Sosnowski, który dostrzegł lepiej ustawionego Dylewskiego, ten zwodem minął obrońcę i został przez niego sfaulowany. Rzut karny na bramkę pewnie zamienił Mateusz Gliński.

W 69 minucie odpowiedzieli piłkarze dotychczasowego lidera. Po wznowieniu gry z autu dość przypadkowa piłka spadła przed "szesnastkę", a zawodnik Pilicy bez zastanowienia ładnie uderzył z pierwszej piłki i futbolówka znalazła drogę do siatki.

Goście niezbyt długo cieszyli się z bramki kontaktowej, bowiem już kolejna akcja Mszczonowianki przyniosła nieudaną pułapkę ofsajdową obrońców Pilicy po której sam na sam z Przyrowskim znalazł się Piotr Cudny i okazji nie zmarnował.

W końcówce goście ambitnie dążyli do zmiany wyniku i udało się im to w 4 minucie doliczonego czasu gry, gdy wykorzystali serię prostych błędów obrońców Mszczonowianki, na szczęście bez konsekwencji, bo chwilę później sędzia zakończył zawody i 3 punkty zostały przy Brzoskwiniowej.

Mszczonowianka - Pilica Białobrzegi 3:2 (0:0)

Bramki dla Mszczonowianki: Gregorowicz, Gliński (karny), Cudny.

Mszczonowianka:Leszczyński - Marciniak, Chukwuemeka, Jadacki, Wójcik, Sosnowski (78' Majchrzak), Janik (75' Lepa), Gliński, Cudny (83' Worach), Dylewski (81' Czeremużyński), Gregorowicz (89' Pociech).


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.