KS Mszczonowianka

Kolejne dni mijają, a nasza młodzież przebywająca na obozie nie zwalnia tempa. W środę odbyły się 2 treningi, rozruch oraz zajęcia taktyczne, a po południu młodzi mszczonowianie udali się do Żywca aby zmierzyć się z drużyną ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Lepsi okazali się gospodarze, którzy pokonali nasz zespół 5:1.

- Mimo wysokiej porażki, razem z trenerem Michałem jesteśmy zadowoleni z pracy jaką chłopcy wykonali w tym meczu – powiedział trener Bartek Czarnecki. - Dodam również, że wynik nie odzwierciedla wydarzeń boiskowych - była poprzeczka, kilka dogodnych sytuacji, które mogliśmy zamienić na bramki ale zabrakło skuteczności bądź szczęścia. Widać również, że zmęczenie daje się we znaki i w końcówce zawodnicy nie mieli już z czego "odpalić".

SMS Żywiec 5-1 KS Mszczonowianka

Bramka: Szymanowski Kacper (60')

Mszczonowianka: Banasiewicz, Wijatyk, Orzechowski, K. Szymanowski, N. Szymanowski, Wiśniewski,Wisławski, Kwiatkowski,Cieplak, Stusiński, Kuran. Rez.: Dobrzyński, Wojtczak, Rombek, Todorović, Przybył, Żółtowski, Krakowiak.

***

Prosto z Żywca Mszczonowianka udała się do Bielska Białej na mecz I ligi Podbeskidzie Bielsko Biała - Chojniczanka Chojnice (0:1). Wieczorem chłopcy skorzystali jeszcze z odnowy biologicznej (sauna) i o 22:30 udali się do łóżek.

***

Czwartek trenerzy rozpoczęli dzień standardowo od rozruchu, a już po śniadaniu, o godzinie 10:30 odbył się trening, gdzie dużo czasu poświecono doskonaleniu strzałów z różnych pozycji. Była to ostatnia jednostka treningowa tego dnia, ponieważ trenerzy postanowili zregenerować swoich podopiecznych i ci 2,5 godziny spędzili na kąpielisku w Węgierskiej Górce, gdzie oprócz zabaw w wodzie, rozegrali mini turniej siatkówki. Po kolacji, chłopcy dokończyli turniej w FIFA 16, a wieczorem ponownie relaksowali się w jacuzzi.