KS Mszczonowianka

Efektowna wygrana z liderem

09 listopada 2013, godz. 11:15, 250 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

Na zakończenie pierwszej rundy Mszczonowianka pokonała lidera IV ligi Pogoń II Siedlce 2:0.

Na zakończenie rundy jesiennej Mszczonowianka w bardzo dobrym stylu pokonała na własnym boisku lidera IV ligi Pogoń II Siedlce 2:0. Zakończenie rundy nie oznacza jednak końca piłkarskich emocji w tym roku, bowiem piłkarze rozegrają jeszcze awansem jedną kolejkę z wiosny.

Spotkanie dwóch czołowych zespołów IV ligi z całą pewnością nie rozczarowało kibiców, którzy zdecydowali się wybrać na stadion. Mecz był ciekawy, obfitował w wiele podbramkowych sytuacji, a przede wszystkim zakończył się zasłużonym zwycięstwem Mszczonowianki.

Podopieczni Rafała Dopierały zaczęli mecz z liderem ostrożnie, ale od samego początku byli zespołem groźniejszym. Dobrze w ofensywie poczynał sobie Kamil Łojszczyk, którego trener na skutek kłopotów kadrowych przekwalifikował z lewego obrońcy na napastnika. Świetnie wyszkolony technicznie wychowanek Sorento Kamion od początku meczu psuł sporo krwi obrońcom Pogoni II, a w 22 minucie po dobrym podaniu Mateusza Białka, pięknie uderzył sprzed pola karnego, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce. Mszczonowianka była konkretniejsza, ale i Pogoń miała swoje okazje. Kilka razy przytomnymi wyjściami na przedpole niebezpieczeństwo zażegnywał Michał Le Minh, a 26 minucie obronił groźny strzał jednego z zawodników gości.

W 30 minucie Tomasz Łopata świetnie dośrodkował z rzutu wolnego, Łukasz Pastewka przytomnie zastawił obrońcę, a nadbiegający Piotr Nawrocki wpakował piłkę do siatki. Jeszcze przed przerwą Mszczonowianka mogła podwyższyć prowadzenie. Tomasz Bogołębski prostopadłym podaniem uruchomił Łojszczyka, ten poradził sobie z obrońcą, ale uderzył nad poprzeczką.
W drugiej połowie Mszczonowianka nieco się cofnęła i czekała na okazje do kontrataku, ale także ryzykowała stratę bramki. W 50 minucie po rzucie wolnym w polu karnym Mszczonowianki powstało duże zamieszanie, wreszcie zawodnik Pogoni II uderzył z kilku metrów i tylko refleksowi Le Minha mszczonowianie zawdzięczali, że nadal prowadzili. Chwilę później Mszczonowianka wyprowadziła dobry kontratak, piłka trafiła do Łopaty, który został wycięty równo z trawą tuż przez polem karnym Pogoni, jednak słabo prowadzący te zawody arbiter z Radomia nawet nie zareagował. W 59 minucie wprowadzony chwilę wcześniej Norbert Dobski mógł wykorzystać nieporozumienie bramkarza z obrońcą, jednak miał za mało miejsca by skutecznie uderzyć i trafił w skracającego kąt bramkarza gości. W 65 minucie Łopata dośrodkował z rzutu wolnego spod linii bocznej boiska, bramkarz Pogoni II niepewnie wyszedł z bramki, główkował Łukasz Pastewka i Bogołębski miał niemal pustą bramkę, próbował uderzyć wślizgiem, jednak bramkarz gości zrehabilitował się w ostatniej chwili blokując uderzenie. W 77 minucie Bogołębski już trafił do siatki. Akcję lewą stroną przeprowadził Dobski, wpadł w pole karne i zdecydował się na strzał, który w tej sytuacji był chyba gorszym rozwiązaniem, bo za akcją podążali lepiej ustawieni koledzy. Uderzenie pasówką było niezbyt mocne, ale bramkarz Pogoni odbił piłkę wprost pod nogi Bogołębskiego, który dopełnił formalności. Było więc 2:0 i choć w końcówce obie drużyny miały swoje szanse (m.in. słupek po strzale zawodnika Pogoni II w doliczonym czasie gry), to wynik nie uległ zmianie i Mszczonowianka odniosła cenne i w pełni zasłużone zwycięstwo, dzięki któremu na półmetku rozgrywek ma tylko 4 punkty straty do prowadzącej drużyny z Siedlec.

W najbliższą sobotę w rozegranym awansem meczem rundy rewanżowej Mszczonowianka podejmować będzie Spartę Jazgarzew. Początek spotkania o godzinie 13.00.

Mszczonowianka – Pogoń II Siedlce 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Nawrocki (30'), 2:0 Bogołębski (77').

Mszczonowianka: Le Minh – Mitrowski, Pastewka, Nawrocki, Darnowski, Łopata, Ciesielski, Bogołębski, Białek (55' Dobski), Skórzyński (89' Kustosz), Łojszczyk (82' Cackowski).


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.