KS Mszczonowianka

Inauguracja na własnym stadionie wypadła dla Nas korzystnie i pokonaliśmy Spartę Jazgarzew 2-1. Bramki na wagę trzech punktów zdobyli Kakietek Łukasz w 55 minucie bo ładnej akcji Jankowskiego Kamila i Rusinowskiego Arkadiusza, oraz w 80 minucie bardzo ładny strzał głową z rzutu rożnego Romańskiego Konrada po dośrodkowaniu ponownie Kamila Jankowskiego.

Mecz rozpoczął się dla nas bardzo dobrze już w na początku spotkania zdobywamy gola, ale niestety sędzia odgwizduje spalonego. Bliski pokonania bramkarza gości w 19min. był Arek Rusinowski ale piłka nieznacznie mija bramkę. W pierwszej połowie oba zespoły już nie stworzyły sobie dogodnych sytuacji do zdobycia gola. Do przerwy 0-0. W drugiej połowie przejęliśmy inicjatywę na boisku i w konsekwencji w 55minucie zdobywamy zasłużonego gola. Arek Rusinowski urywa się obrońcom i w sytuacji sam na sam z bramkarzem Sparty dogrywa do Łukasza Kakietka a Ten tylko dopełnia formalności. Prowadzimy 1:0. Od 62 minuty graliśmy z przewagą jednego zawodnika (czerwona kartka gracza Sparty Jazgarzew). Pomimo przewagi w 66 minucie tracimy gola. Ładnym strzał z rzutu wolnego zawodnik Sparty pokonuje Naszego golkipera Osińskiego Mariusza i doprowadza do remisu 1:1. Nacisk Naszego zespołu po straconej bramce Jeszcze bardziej się nasilił - tym bardziej że graliśmy z przewagą jednego zawodnika. W 80 minucie radość kibicom przynosi upragniony Gol strzelony głową przez Konrada Romańskiego po dobrym dośrodkowaniu Kamila Jankowskiego. Wygrywamy spotkanie 2:1. 

Bardzo dobry występ zaliczył Tomasz Skórzyński który w prawdzie nie strzelił gola ale był jednym z wyróżniających się graczy na boisku. W zespole Sparty Jazgarzew grał Zbigniew Obłuski - piłkarz który w poprzednim sezonie występował w Naszym zespole i zdobył najwięcej bramek. W meczu przeciwko Mszczonowiance był bezradny.

"Zwycięstwo zasłużone, szkoda że o wynik drżeliśmy do końcowych sekund, gdyż w przekroju całego meczu stworzyliśmy kilka stuprocentowych okazji do zdobycia gola. Cieszą trzy punkty i w miarę równa forma wszystkich moich zawodników. Pozdrawiam Rafał Dopierała."