KS Mszczonowianka

Mszczonowianka gra dalej w PP

06 października 2016, godz. 18:04, 263 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

Mszczonowianka awansowała do kolejnej rundy Pucharu Polski po zwycięstwie 3:2 w wyjazdowym meczu z Advitem Wiązowna.

Co ciekawe rywal Mszczonowianki w poprzedniej rundy wyrzucił z Pucharu Polski Żyrardowiankę (5:2).

Dla gospodarzy występujących na co dzień w A-klasie mecz z czołowym zespołem IV ligi był dużym wydarzeniem i widać było, że miejscowi wyszli na murawę (nota bene świetnie przygotowaną) wyjątkowo zmobilizowani, toteż od pierwszego gwizdka nie brakowało spięć i agresywnych zagrań.

Wynik już w 7 minucie mógł otworzyć Advit, ale Mateusz Czarnecki wygrał pojedynek sam na sam z zawodnikiem gospodarzy. W 16 minucie mszczonowianie wywalczyli rzut karny po faulu na Damianie Samoraju. Jedenastkę na bramkę zamienił Paweł Jakóbiak (na raty). W 24 minucie odpowiedzieli miejscowi, wykorzystując błąd Mszczonowianki przy wyprowadzeniu piłki i ładnym strzałem z 18 metrów doprowadzając do remisu.

Jeszcze więcej emocji było w II połowie. Trener Rafał Smalec, traktując ten mecz jako mocniejszą jednostkę treningową, już w przerwie wykorzystał limit zmian. W 50 minucie Przemysław Jakóbiak podcinką nad obrońcami zagrał do wychodzącego z drugiej linii Kamila Łojszczyka, a ten kolejną podcinką posłał piłkę do siatki nad wychodzącym bramkarzem. W 64 minucie miejscowi znowu doprowadzili do remisu, tym razem zawodnik Advitu strzałem z 25 metrów "zdjął pajęczynę" z okienka bramki Mszczonowianki. Gol stadiony świata. 

W końcówce spotkania urazu doznał Tomasz Skórzyński, a ponieważ Mszczonowianka wykorzystała limit zmian, zmuszona była kończyć w osłabieniu. W doliczonym czasie gry, gdy trener Rafał Smalec już powoli myślał nad listą wykonawców rzutów karnych (na tym etapie PP nie ma dogrywek), po dalekim zagraniu Łukasza Gołki Paweł Czarnecki wygrał pojedynek główkowy z obrońcami, piłka spadła pod nogi Marcina Gregorowicza, który wyszedł sam na sam z bramkarzem i sytuacji nie zmarnował. Załamani gospodarze niczym rażeni piorunem padli na murawę, a Mszczonowianka świętowała awans do kolejnej rundy PP, bo chwilę później sędzia zakończył zawody.

Advit Wiązowna - Mszczonowianka Mszczonów 2:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Paweł Jakóbiak (16' - karny), 1:2 Kamil Łojszczyk (50'), 2:3 Marcin Gregorowicz (90')

Skład: M. Czarnecki - Skórzyński, Gołka, Czeremużyński, Pastewka (46' Marciniak), Głębocki, P. Czarnecki, Cackowski (46' Przemysław Jakóbiak), Pociech (46' Łojszczyk), Samoraj, Paweł Jakóbiak (46' Gregorowicz)


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.