KS Mszczonowianka

Mszczonowianka przegrała na własnym boisku z Victorią Sulejówek 1:2, choć do przerwy po bramce Łukasza Pastewki prowadziła 1:0. Nie udał się zatem debiut nowego trenera Mszczonowianki Rafała Smalca, który fatalnym meczu w Zwoleniu zastąpił na tym stanowisku Dariusza Cackowskiego.

Rafał Smelec w przeszłości przez wiele lat związany był z Pogonią Grodzisk Mazowiecki, najpierw jako zawodnik (bramkarz), potem jako trener pierwszego zespołu. Ostatnio prowadził występujący w Lidze Okręgowej LKS Chlebnia.

Debiutu w Mszcznowiance nie zaliczy do udanych, choć oczywiście nie należy go obarczać odpowiedzialnością za wynik, bowiem przed meczem miał zaledwie dwa treningi, by poznać się z zespołem i spróbować wprowadzić soją filozofię futbolu.

Do przerwy Mszczonowianka prowadziła z Victorią 1:0 po bramce Łukasza Pastewki w 30 minucie, który dobrze zachował się przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego, zamknął akcję i z bliska wpakował piłkę do siatki. Można jednak powiedzieć, że wynik był lepszy niż gra, bowiem to goście mieli inicjatywę, to oni dłużej utrzymywali się przy piłce i byli zespołem groźniejszym. Niestety, po zmianie stron Victoria szybko wyrównała, a potem jeszcze, wykorzystując błędy naszego zespołu, zdobyła zwycięskiego gola.

 

Mszczonowianka - Victoria Sulejówek 1:2 (1:0)

Mszczonowianka: M. Czarnecki - Sobański, Pastewka, Szczęsny, Łojszczyk, Siwirski, Pociech, Pakos, Przemysław Jakóbiak, Paweł Jakóbiak, B. Czarnecki (60' Cackowski). Rez. P. Czarnecki, Dąbrowski, Romaszewski.

***

Komentarz trenera R. Smalca: "Mecz w naszym wykonaniu był niestety przeciętny. Przeciwnik miał przewagę w posiadaniu piłki i dobrze nią operował. Mieliśmy za dużo strat piłki przy rozgrywaniu akcji ofensywnych spowodowanych zbyt szybkim "pchaniem" piłki do przodu przy dobrze zorganizowanej obronie przeciwnika. Błędy indywidualne jakie popełniliśmy w obronie skończyły się dla nas najgorzej jak mogły, czyli bramkami. Musimy bardzo szybko wyciągnąć wnioski z naszej gry, w najbliższym meczu ligowym zagrać zdecydowanie lepiej i zdobyć 3 punkty."