KS Mszczonowianka

Niewykorzystane szanse się mszczą

04 października 2025, godz. 22:16, 185 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

W rozegranym w sobotę 4 października w spotkaniu 8 kolejki IV ligi Mazowieckiej zespół Mszczonowianki przegrał w Piasecznie z tamtejszym MKS-em Piaseczno 1:3. Bramkę dla podopiecznych Bartłomieja Walewskiego zdobył Oskar Żurawski

Przystępując do meczu w Piasecznie z dobrze dysponowaną w tym sezonie drużyną Piaseczna wszyscy związani z K.S Mszczonowianka wierzyli, że seria zwycięstw będzie kontynuowana. Mimo udanej pierwszej połowy, która dała nadzieje, że również w Piasecznie spotkanie zakończy się w radosnych nastrojach. Niestety zupełnie odmieniony zespół miejscowy w drugiej połowie zdołał odwrócić losy meczu i to on cieszył się ze zwycięstwa

Samo spotkanie od samego początku było toczone w szybkim tempie a oba zespoły grały otwartą piłkę, co pozwoliło na stworzenie dogodnych okazji już w pierwszym jego kwadransie. Wszystko rozpoczęło się w 3 minucie spotkania, kiedy piłkę do tyłu zagrał obrońca Mszczonowianki Grzegorz Kalisiak. Tę przechwycił napastnik MKS-u Piaseczno Patryk Czarnowski, który przegrał pojedynek sam na sam z bramakarzem Szymonem Romańskim.


W 4 minucie natomiast zespół Mszczonowianki po szybkim kontrataku wywalczył rzut rożny. Po centrze Antoniego Ślazewicza piłkę po strzale głową Grzegorza Kalisiaka obronił instynktownie bramkarz Jakub Wąsowski. Futbolówka trafia jednak do Oskara Żurawskiego, który precyzyjnym strzałem głową z okolicy 15 metrów otworzył wynik spotkania i Mszczonowianka objęła prowadzenie 1:0. Miejscowi dość szybko powinni doprowadzić do wyrównania ale po zagraniu piłki przez Patryka Czarnowskiego do Sebastiana Folwarskiego ten uderzył obok bramki.

W 8 minucie z kolei po szybkim kontrataku gospodarzy tylko dzięki interwencji swojego golkipera Szymona Romańskiego, który obronił strzał Tomasza Rojkowskiego, goście ze Mszczonowa zawdzięczali to, że nie stracili gola. W 9 minucie w odpowiedzi po kolejnym dośrodkowaniu piłki pole karne z rzutu rożnego w wykonaniu Antoniego Ślazewicza powstało zamieszanie, po którym arbiter odgwizdał rzut karny dla Mszczonowian po faulu na walczącego o piłkę Grzegorzu Kalisiaku. Do wykonania jedenastki podszedł Łukasz Racis, ale tym razem mocno przestrzelił.

W 27 minucie swoją szansę na wyrównanie mieli piłkarze MKS-u ale zdaniem arbitra w decydującym momencie odgwizdanie rzutu karnego chciał wymusić Tomasz Rojkowski. W 29 minucie z kolei po dośrodkowaniu Sebastiana Folwarskiego w pole karne na raty próbował Patryk Czarnowski. Jednak bez powodzenia, ponieważ w pierwszym przypadku bardzo dobrze ustawił się bramkarz goście Szymon Romański, a przy dobitce uderzył w boczną siatkę. W końcówce pierwszej połowie kolejne dwie okazje na podwyższenie rezultatu stworzyli podopieczni Bartłomieja Walewskiego, ale zarówno w 41 minucie po zagraniu Jakuba Przybyła strzał minimalnie obok słupka oddał Antoni Ślazewicz, a i 42 minucie Łukasz Racis nie zdołali umieścić piłki w bramce. Do przerwy Mszczonowianka prowadziła tylko albo aż 1:0.

Po przerwie nic nie zapowiadało tego, co będzie mieć miejsce, ponieważ wydawało się, że newralgiczny moment spotkania jaki jest pierwszy kwadrans goście ze Mszczonowa przetrwali samemu kontrolując jego przebieg. Niestety dla nich Piaseczno przebudziło się tuż po nim. W 61 minucie po indywidualnej akcji Jana Majchrowskiego bramkę wyrównującą uzyskał Sebastian Folwarski i zrobiło się 1:1.

Po strzelonej bramce gospodarze poszli za ciosem. Njapierw w 64 minucie Jan Majchrowski przeprowadził indywidualną akcję rozpoczynając od ogrania dwóch zawodników Mszczonowianki, a następnie zagrał do Sebastiana Folwarskiego, który odegrał do Tomasza Rojkowskiego a ten mając sporo czasu i miejsca zmienił wynik na 2:1 dla MKS-u Piaseczno. W 74 minucie zaś na 3:1 podwyższył wprowadzony w drugiej połowie Adrian Kromka. Mimo ambitnej walki do końca o zmianę wyniku Mszczonowianie nie zdołali odrobić choćby jednej bramki.

Ostatecznie MKS Piaseczno wygrało ze Mszczonowianką 3:1. Za tydzień podopieczni Bartłomieja Walewskiego będą szukać punktów w Żyrardowie, gdzie podejmą również znajdujący się tak jak oni w trudnej sytuacji drużynę Ursusa Warszawa. Mecz ten odbędzie się w sobotę 11 października. Początek został zaplanowany na godzinę 13:00.

Skład MKS-u Piaseczno: Jakub Wąsowski, Adam Jaszczak, Marcin Bogdan, Jan Majchrowski(91'Łukasz Krupnik), Tomasz Rojkowski(91'Jakub Janiszewski), Tymoteusz Barwiński, Aleksander Bieniek(46'Damian Warchoł), Sebastian Folwarski(80'Damian Warchoł), Hubert Wierucki(20'Mykoła Cwyk), Paweł Saczuk, Patryk Czarnowski(60'Adrian Kromka)

Skład Mszczonowianki: Szymon Romański, Jakub Łukasiak, Władysław Bobrow, Patryk Pomianowski, Grzegorz Kalisiak(80'Jakub Oszkiel), Damian Pociech, Adam Stankiewicz, Jakub Przybył, Antoni Ślazewicz(81'Kacper Przyłuski), Oskar Żurawski(71'Kamil Łojszczyk), Łukasz Racis

MKS Piaseczno – Mszczonowianka 3:1(0:1)

bramki: Sebastian Folwarski, Tomasz Rojkowski, Adrian Kromka – Piaseczno; Oskar Żurawski – Mszczonowianka

żółte kartki: Tomasz Rojkowski, Tymoteusz Barwiński – Piaseczno; Patryk Pomianowski, Oskar Żurawski, Jakub Przybył - Mszczonowianka


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.