Podział punktów w Warce
08 maja 2016, godz. 17:25, 355 wyświetleń
W 26 kolejce IV ligi Mszczonowianka zremisowała na wyjeździe z KS Warka 2:2, a obie bramki dla naszego zespołu zdobył Kamil Łojszczyk.
Mszczonowianka po raz drugi w tej rundzie straciła punkty, ale po tym jak ten mecz się ułożył dla podopiecznych Rafała Smalca, można być zadowolonym, że tylko dwa. Remis w Warce należy przyjąć z pokorą w sytuacji, gdy po 20 minutach przegrywa się 0:2, a samemu bramki strzela się w samej końcówce.
Zaczęło się dla Mszczonowianki fatalnie, bowiem w 9 minucie Łukasz Pastewka wycofał futbolówkę w kierunku Mateusza Czarneckiego, ale złamał przy tym niepisaną zasadę, by nie zagrywać w światło bramki. Tym razem się to zemściło, bowiem "Czarny" nie trafił w piłkę i ta wtoczyła się do bramki!
W 20 minucie powstało spore zamieszanie pod polem karnym Mszczonowianki, obrońcy mieli kilka okazji by niebezpieczeństwo zażegnać, ale z nich nie skorzystali. W końcu zawodnik KS Warka przymierzył z 18 metrów, Mateusz Czarnecki nie sięgnął piłki i zrobiło się 2:0 dla gospodarzy.
W 35 minucie na czystą pozycję wyszedł Marcin Gregorowicz i gry próbował minąć bramkarza został przez niego sfaulowany przed polem karnym, za co zobaczył czerwoną kartkę. Mimo gry w przewadze mszczonowianie długo nie mogli złamać defensywy gospodarzy, choć sytuacje ku temu były. Próbowali m.in. Gregorowicz i Paweł Jakóbiak, ale brakowało szczęścia i precyzji.
Druga połowa toczyła się głównie na połowie miejscowych, ale można było odnieść wrażenie, że mszczonowianie chcą wjechać z piłką do bramki. Brakowało strzałów z dystansu, było natomiast sporo dośrodkowań i prób prostopadłych podań, które jednak padały łupem obrońców lub bramkarza.
Ostatni kwadrans to już oblężenie bramki miejscowych, a mimo to wydawało się, że to oni zadadzą Mszczonowiance pierwszą porażkę. Dobiegała 88 minuta, gdy po szybkiej wymianie podań w polu karnym KS Warka Kamil Łojszczyk uderzył pod poprzeczkę strzelając bramkę kontaktową.
Czasu było bardzo mało, a mimo to jak się okazało można było ten mecz nawet wygrać! W 90 minucie po dośrodkowaniu i zgraniu głową przez Dariusza Cackowskiego po raz drugi na listę strzelców wpisał się Łojszczyk, pakując piłkę z bliska do siatki.
W 92 minucie „piłkę meczową” miał Bartek Czarnecki, który z bliska uderzał głową, ale minimalnie przestrzelił i mecz zakończył się remisem 2:2.
- Takie mecze też się zdarzają i trzeba uszanować punkt zdobyty w takich okolicznościach – podsumował trener Rafał Smalec. - Niestety, dla nas jest to strata dwóch punktów. Jeżeli chodzi o postawę drużyny, to chwała im za walkę do końca, ale bura za doprowadzenie do sytuacji, w której trzeba się „zarzynać" żeby zdobyć punkt z ostatnim zespołem w tabeli. Z cały szacunkiem dla przeciwnika, ale my mecze z takimi zespołami musimy wygrywać i nie ma dla nas żadnego usprawiedliwienia. Przed nami derby z Żyrardowianką i musimy być na nie w 200% przygotowani piłkarsko i mentalnie. Zapraszam wszystkich kibiców, bo zapowiada się dobry mecz.
KS Warka - Mszczonowianka 2:2 (2:0)
Mszczonowianka: M. Czarnecki - Łojszczyk, Pastewka, Cackowski, Ziemnicki (75' B. Czarnecki), Pomianowski (30' Pociech), Przemysław Jakóbiak, Rakoczy (60' Marciniak), Łopata, Paweł Jakóbiak, Gregorowicz.
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Brak komentarzy.