KS Mszczonowianka

Podział punktów z Energią

15 października 2014, godz. 13:16, 355 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

W zaległym meczu 7 kolejki Mszczonowianka zremisowała z Energią Kozienice 1:1. Bramkę dla mszczonowian zdobył Tomasz Łopata.

Trzeba uszanować punkt zdobyty w tym meczu, bowiem to goście stworzyli sobie więcej sytuacji strzeleckich, choć z drugiej strony niewiele również zabrakło, by to Mszczonowianka zgarnęła komplet punktów. Oba zespoły stworzyły dobre widowisko, toczone w szybkim tempie i szkoda, że zdecydowanie najsłabsi na murawie byli sędziowie, którzy jednak mylili się w obie strony. Niektóre ich decyzje budziły nie tylko frustrację zawodników, ale również salwy śmiechu na trybunach, a to nie zdarza się zbyt często.

Mszczonowianka gorzej zacząć meczu chyba nie mogła. Od pierwszego gwizdka dała się zepchnąć na swoją połowę, oddała zupełnie inicjatywę i na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 30 sekundzie goście mieli pierwszą dobrą okazję, ale się nieznacznie pomylili. W 4 minucie zawodnik Energii był jednak precyzyjniejszy, popisał się przepięknym strzałem z woleja z około 30 metrów, tak precyzyjnym, że mimo odległości, Mateusz Czarnecki nie miał nic do powiedzenia.

Chwilę później goście mogli podwyższyć prowadzenie, zawodnik Enegii wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale uderzył w boczną siatkę. Od początku obrońcy Mszczonowianki mieli spore problemy z szybszymi i zwrotniejszymi ofensywnymi graczami z Kozienic.

Po mniej więcej kwadransie Mszczonowianka zaczęła się otrząsać z przewagi kozieniczan. W 17 minucie do dobrego podania z głębi pola ruszył Tomasz Feliksiak, był w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale zbyt długo chyba zwlekał ze strzałem, dał się dogonić obrońcy, który czystym wślizgiem wybił piłkę. Na domiar złego grający trener Mszczonowianki zobaczył żółtą kartkę za próbę wymuszenia rzutu karnego.

W 21 minucie mszczonowianie dobrze rozegrali akcję oskrzydlającą, Tomasz Łopata uruchomił na lewym skrzydle Adama Siwirskiego, ten dostrzegł wychodzącego środkiem Dariusza Cackowskiego, zagrał w jego kierunku, ale trochę nieprecyzyjnie. Mszczonowiance dopisało jednak szczęście, bowiem bramkarz Energii zdołał przeciąć lot piłki, ale tak niefortunnie, że ta odbiła się od jego kolegi z obrony i spadła pod nogi stojącego przed pustą bramką Tomasza Łopaty, który zdobył chyba najłatwiejszego gola w karierze.

W 30 minucie po brutalnym zagraniu jednego z kozieniczan, goście powinni grać w osłabieniu. Atak wyprostowaną nogą na Mateusza Pałubę kwalifikował się na czerwoną kartkę, jednak sędzia sięgnął tylko po żółty kartonik.

W 35 minucie błąd popełnił Łukasz Pastewka, który nie powstrzymał szarżującego środkiem zawodnika Energii, ten z kilkunastu metrów uderzył z całej siły, ale piłka odbiła się od poprzeczki, potem przed linią bramkową i wyszła w pole.

Druga połowa znowu zaczęła się od ataków gości, ale w 50 minucie w pole karne wbiegł Tomasz Feliksiak, wydawało się, że znowu mógł oddać strzał wcześniej, jednak zdecydował się mijać bramkarza i został przez niego sfaulowany. Karny! Do piłki podszedł Tomasz Łopata, uderzył przy słupku, ale nieco za lekko, bramkarz wyczuł jego intencje i odbił piłkę!

W 55 minucie omal się to nie zemściło. Błąd w ustawieniu popełnił Adam Siwirski, zawodnik Energii wbiegł w wolną strefę z prawej strony boiska, świetnie wyłożył piłkę swojemu koledze na 5 metr, który... trafił w poprzeczkę!

W 59 minucie ograć w polu karnym w prosty sposób dał się Mateusz Cackowski, zawodnik Energii spod linii końcowej przytomnie odegrał piłkę do kolegi, a ten uderzył z 10 metrów minimalnie obok słupka.

Końcówka meczu była już nieco mniej emocjonująca, choć nadal toczyła się pod dyktando przyjezdnych. Tempo meczu dało się jednak we znaki także graczom Energii z którymi w końcu zaczęli sobie radzić mszczonowscy obrońcy, którzy wcześniej wiele razy dawali się niemiłosiernie ogrywać.

W najbliższą sobotę o godzinie 11.00 Mszczonowianka zagra na wyjeździe z ostatnim w tabeli Okęciem Warszawa.

Mszczonowianka - Energia Kozienice 1:1 (1:1)

Bramka dla Mszczonowianki: 1:1 Łopata (21')

Mszczonowianka:  Czarnecki - Siwirski, M. Cackowski, Lipiński, Pastewka, Łojszczyk (80' Skórzyński), D. Cackowski (89' M. Feliksiak), Pałuba, Łopata, Pakos, T. Feliksiak (65' Bal).


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.