KS Mszczonowianka

Porażka i zwycięstwo rocznika 2003

28 kwietnia 2015, godz. 14:51, 316 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

Podopieczni Bartłomieja Czarneckiego w ubiegłym tygodniu podejmowali rówieśników z Milanówka, a w niedzielę przyszło im się zmierzyć ze Zniczem Pruszków.

W swoim drugim spotkaniu wiosennych rozgrywek Nasi chłopcy odnieśli pierwszą porażkę. Po w sumie niezłym meczu przegrali z Milanem Milanówek 1:2, a bramkę dla naszego zespołu strzelił Karol Wijatyk. W pierwszej połowie mecz był bardzo wyrównany, lecz to zawodnicy ze Mszczonowa starali się dłużej utrzymywać przy piłce. Druga połowa zaczęła się od dominacji Mszczonowianki, która została udokumentowana bardzo ładną  bramką wspomnianego wcześniej Karola Wijatyka. Niestety, po strzeleniu gola nasz zespół oddał inicjatywę i w ciągu zaledwie kilku minut Milan najpierw wykorzystał rzut karny, a następnie skorzystał z błędu w ustawieniu całej linii defensywnej i dopisał sobie komplet punktów .

Skład Mszczonowianki: Dawid Wacławek, Jakub Cyrkanowicz, Igor Todorović, Mateusz Adamczyk, Jakub Wiśniewski, Jakub Momot, Kacper Szymanowski, Karol Wijatyk, Jakub Przybył Kpt Hubert Dobrzyński, Karol Wiśniewski, Kacper Stusiński, Filip Kociszewski, Wiktor Wojtczak, Przemysław Stan.

***

W niedzielę Mszczonowianka podejmowała Znicz II Pruszków. Mecz dla naszego zespołu był bardzo ważny ze względu na układ tabeli, bo mimo porażki w Milanówku, zespół ze Mszczonowa nadal liczy się w walce o mistrzostwo II ligi okręgowej.

Od początku spotkania to Mszczonowianka przejęła inicjatywę i co chwilę zagrażała bramce Znicza. W 10 minucie meczu, po odzyskaniu piłki w środku pola, Jakub Momot płaskim strzałem lewą nogą otworzył wynik spotkania. Gospodarze nie zamierzali  popełnić tego samego błędu co w meczu w Milanówku i dążyli do zdobycia jeszcze jednej bramki przed przerwą. Ciężka praca przyniosła efekt 5 minut przed końcem pierwszej połowy,  gdy Kacper Szymanowski wykorzystał swoją szybkość i mocnym strzałem podwyższył wynik na 2:0. Druga połowa ponownie należała do gospodarzy, którzy swoją dominację udokumentowali bramkami Jakuba Przybyła, Mateusza Adamczyka oraz Bartka Szymańskiego i Mszczonowianka odniosła wysokie, ale w pełni zasłużone zwycięstwo 5:0.

Skład: Dawid Wacławek, Jakub Cyrkanowicz, Igor Todorović, Mateusz Adamczyk, , Jakub Momot, Kacper Szymanowski, Karol Wijatyk, Jakub Przybył Kpt, Karol Wiśniewski, Kacper Stusiński, Bartosz Szymański , Przemysław Stan.

"Mecz z Milanówkiem kosztował chłopców obydwu drużyn wiele wysiłku, gdyż spotkały się dwa równorzędne zespoły - powiedział trener Bartek Czarnecki. - Żałujemy przede wszystkim tego, że daliśmy sobie strzelić dwie bramki w bardzo krótkim odstępie czasowym, a przecież prowadziliśmy 1:0. Mimo porażki jestem zadowolony z postawy zawodników, gdyż starali się wykonywać zalecenia taktyczne. 

Drugie spotkanie było pokazem tego czego chcemy nauczyć zawodników w naszym klubie. Duża liczba podań, wymienność pozycji, a przede wszystkim widać było po chłopcach że bardzo zależy im by odnieść zwycięstwo. Należą się brawa zawodnikom za boiskowe myślenie i cierpliwe budowanie akcji, skuteczną grę obronną, dzięki której nie straciliśmy bramki, a także skuteczność w ataku. Bramka Mateusza Adamczyka była dziełem całego zespołu, bodaj wymieniliśmy 15 podań, które przyniosły efekt bramkowy. Cieszy również fakt, że na meczu  pojawiło  wielu rodziców za co chciałem im serdecznie podziękować, bo na pewno był to dodatkowy bodziec  dla naszych chłopców. ZAPRASZMY NA KOLEJNE SPOTKANIA"


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.