KS Mszczonowianka

W rozegranym w sobotę 16 marca w spotkaniu 19 kolejki piłkarskiej IV ligi mazowieckiej zespół Mszczonowianki pokonał na własnym boisku broniącego się przed spadkiem do V ligi K.S Raszyn 2:0. Bramki dla podopiecznych Piotra Kocęby zdobyli: Pawło Paduk i Damian Pociech

Przystępując do meczu z Raszynem wszyscy we Mszczonowie wiedzieli, że ten mecz może być swoistym spotkaniem na przełamianie i pokazanie się z lepszej strony niż to miało miejsce przed tygodniem w Drzewicy z Oskarem.

Od początku jednak więcej z gry miał zespół gości, który umiejętnie radził sobie z pomysłem na grę miejscowej drużyny i samemu licząc na grę z kontry najlepszą okazję stworzył już w 6 minucie. Po zagraniu Mikołaja Grochali bliski zdobycia bramki był Mateusz Tarnowski. W 20 minucie z kolei zdaniem zawodników zespołu przyjezdnemu po faulu w polu karnym należała im się jedenastka ale arbiter był innego zdania.

Mszczonowianie w tym meczu pierwszy raz pokazali się z dobrej strony dopiero w 23 minucie, kiedy to celnym strzałem głową po centrze Władysława Tsurkana popisał się Jakub Sokołowski. Na kolejną akcję w wykonaniu gospodarzy trzeba było czekać 10 minut. W 33 minucie po dośrodkowaniu Jakuba Przybyła niecelnym strzałem całą akcję zakończył kapitan zespołu ze Mszczonowa Damian Pociech.

Natomiast w 40 minucie to goście z Raszyna powinni objąć prowadzenie. Po zagraniu piłki do byłego zawodnika Mszczonowianki Alistaira Selamoleli bliski otworzenia wyniku a zarazem gola do szatni na korzyść raszynian był Paweł Pulkowski. Mszczonowianie odpowiedzieli w 44 minucie. Niepewną interwencję po strzale Władysława Tsurkana zalicza golkiper Raszyna Ilja Matałyha, od którego rąk odbiła się futbolówka i trafiła pod nogi niepilnowanego Adama Stankiewicza. Ten jednak nie wykorzystał bardzo dobrej szansy i posłał piłkę nad bramką. Do przerwy we Mszczonowie mieliśmy remis 0:0.

Po przerwie w miarę upływu czasu lepiej zaczęli grać podopieczni Piotra Kocęby, którzy dopieli swego niemal w 71 minucie. Bohaterami okazali się super rezerwowi, Jakub Skibiński, który zacentrował w pole karne oraz zamykający całą akcję Pawło Paduk i Mszczonowianka objęła prowadzenie 1:0. W 74 minucie mszczonowianie poszli za ciosem, kiedy to inny z wprowadzonych zawodników z ławki Leon Falecki zagrał do Adama Stankiewicza a ten prostopadle do kapitana drużyny Damiana Pociecha. Ten po przyjęciu piłki wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem i płaskim strzałem po ziemi jak się później okazało ustalił wynik tego meczu. Ostatecznie Mszczonowianka pokonała K.S Raszyn 2:0 i zgarnęła pierwsze trzy punkty w tym roku. Szansa na kolejną zdobycz punktową nadarzy się w sobotę 23 marca, kiedy to o 13:00 w Garwolinie rozpoczną spotkanie z niewygodną dla każdego Wilgą Garwolin.

Skład Mszczonowianki: Daniel Leszczyński, Jakub Sokołowski(63'Jakub Skibiński), Jakub Łukasiak, Władysław Bobrow, Władysław Tsurkan(89'Adrian Nowecki), Piotr Ćwikowski(85'Piotr Wójcik), Adam Stankiewicz, Jakub Przybył(63'Patryk Kubicki), Damian Pociech, Gracjan Grot(69'Pawło Paduk), Łukasz Racis(73'Leon Falecki)

Skład Raszyna: Ilja Matałyha, Maciej Urbański, Franciszek Walczak(81'Mateusz Szuster), Jan Kossak(76'Jan Sawicki), Przemysław Ilczuk(81'Franciszek Krześniak), Mateusz Tarnowski (63'Mateusz Kapela), Mikołaj Grochala, Alistair Selamolela(76'Michał Górka), Sebastian Grzyb(70'Krystian Kralski), Kacper Kępka, Paweł Pulkowski(81'Hubert Krauze)

Mszczonowianka – K.S Raszyn 2:0(0:0)

bramki: Pawło Paduk, Damian Pociech – Mszczonowianka

żółte kartki: Łukasz Racis, Władysław Tsurkan, Piotr Ćwikowski – Mszczonowianka; Kacper Kępka - Raszyn