KS Mszczonowianka

Walczymy o baraż do ostatniej kolejki!

12 czerwca 2016, godz. 17:29, 258 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

Mszczonowianka pokonała Błoniankę Błonie 3:0 (Paweł Jakóbiak, Kamil Łojszczyk, Marcin Gregorowicz) i przed ostatnią kolejką ponownie zrównała się punktami z liderującą Victorią Sulejówek, która zremisowała w Konstancinie-Jeziornej 2:2.

Mecz Mszczonowianki z Błonianką miał dla obu ekip spory ciężar gatunkowy. Mszczonowianie potrzebowali zwycięstwa by pozostać w grze o awans, zespół z Błonia przynajmniej punktu by być pewnym utrzymania. Pierwsza połowa była wyrównana, Mszczonowianka miała dwie niezłe sytuacje bramkowe, po których powinna zdobyć gole. Najpierw Marcin Gregorowicz przestrzelił głową po dobrym dośrodkowaniu od Tomasza Skórzyńskiego, a później Dariusz Cackowski przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Swoją szansę miała również Błonianka, jednak po strzale byłego gracza Mszczonowianki Tomasza Sieńskiego dobrze interweniował Mateusz Czarnecki. Mecz toczony był w dobrym tempie, stał na niezłym poziomie i z pewnością mógł się podobać kibicom, mimo iż do przerwy bramek nie zobaczyli.

Druga połowa to już zdecydowana przewaga Mszczonowianki, która złapała właściwy rytm i coraz więcej działo się pod bramką rywali. W 50' po akcji prawą stroną Kamil Łojszczyk zagrał prostopadłe podanie do Pawła Jakóbiaka, a ten sprytnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Po straconej bramce Błonianka próbowała zaatakować, ale dobrze zorganizowana obrona Mszczonowianki na niewiele jej w tym meczu pozwalała. W 70' "centrostrzał" Kamila Łojszczyka zaskakuje bramkarza gości i wynik 2:0 daje mszczonowianom względny spokój w grze.  Przyniosło to efekt w 73 minucie, gdy Kamil Marciniak ruszył z piłką z własnej połowy, przebiegł z nią niemal 70 metrów mijając po drodze obrońcę, wpadł w pole karne i precyzyjnym podaniem obsłużył Gregorowicza, który ustalił rezultat na 3:0.

Rafał Smalec: To był dobry mecz z naszej strony, a szczególnie druga połowa. Graliśmy w piłkę realizując przyjęte założenia taktyczne. Wygraliśmy zasłużenie i w dobrym stylu, a teraz jedziemy na bardzo ciężki teren do Szydłowca, ale interesuje nas tylko zwycięstwo. Do samego końca będziemy walczyli o pierwsze miejsce.

 

Mszczonowianka - Błonianka 3:0

Mszczonowianka: M. Czarnecki - Łojszczyk, Pastewka, Ziemnicki, Marciniak, Skórzyński (63' Pociech), Przemysław Jakóbiak, Cackowski, Rakoczy, Paweł Jakóbiak (70' Buszta), Gregorowicz.


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.