KS Mszczonowianka

Wygrana z trzecioligowcem

06 lutego 2016, godz. 16:50, 255 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

W rozegranym w Grójcu meczu sparingowym Mszczonowianka pokonała wyżej notowaną Pilicę Białobrzegi 4:2 (4:1).

Nie minęło 10 minut meczu, a Mszczonowianka prowadziła już z trzecioligowcem 2:0. Najpierw Marcin Gregorowicz wyprowadził kontrę, przed polem karnym przytomnie ściął do środka i precyzyjnym strzałem przy słupku dał Mszczonowiance prowadzenie. Chwilę później w dobrej sytuacji znalazł się Paweł Jakóbiak, który ze spokojem wyczekał bramkarza, a następnie delikatnie przerzucił piłkę nad nim i było 2:0.

Pilica starała się grać bardzo wysokim pressingiem, atakując mszczonowian już na ich połowie i to sprawiało sporo kłopotów podopiecznym Rafała Smalca. Okazało się jednak, że to może być broń obusieczna, bowiem jak Mszczonowiance udało się już wyjść spod pressingu, to niemal za każdym razem robiło się gorąco pod bramką białobrzeżan.

W 22 minucie Mszczonowianka przeprowadziła najpiękniejszą akcję meczu – Paweł Jakóbiak zagrał piętą prostopadłą piłkę pomiędzy obrońców, testowany zawodnik wpadł w pole karne i wyłożył futbolówkę Gregorowiczowi, któremu pozostało jedynie skierować ją do pustej bramki (3:0).

W 26 minucie składną akcją odpowiedzieli gracze Pilicy, którzy zmniejszyli rozmiary porażki, ale w 36 minucie znowu nadziali się na kontrę po której Gregorowicz strzałem lewą nogą zmieścił piłkę pod poprzeczką, kompletując tym samym hat-tricka.

W II połowie trenerzy obu zespołów dokonali wielu zmian i tempo gry nieco spadło. Przede wszystkim trzecioligowcy nie grali już tak agresywnie i długimi fragmentami to Mszczonowianka prowadziła grę. W 55 minucie szansę na swoją drugą bramkę miał Paweł Jakóbiak, jednak jego fantastyczny, techniczny strzał z około 16 metrów zatrzymał się na poprzeczce.

W 85 minucie Pilica zdobyła drugą bramkę w dość niecodziennych okolicznościach, gdy jeden z jej zawodników zdecydował się na płaski strzał z niemal 30 metrów. Do piłki rzucił się Michał Kwiatkowski, który odbiłby ją bez najmniejszych problemów, jednak w ostatniej chwili zdecydował się cofnąć rękę, będąc przekonanym, że piłka zmierza obok słupka. Mocno się musiał zdziwić, gdy po chwili zorientował się, że jednak znalazła się w siatce (4:0).

W najbliższą środę (10 lutego) o godzinie 19.00 Mszczonowianka zmierzy się w Łowiczu z Orłem Nieborów, a w sobotę (13 lutego) o godzinie 13.00 ponownie w Grójcu zagra z tamtejszym Mazowszem.

Mszczonowianka – Pilica Białobrzegi 4:2 (4:1)

Bramki dla Mszczonowianki: Gregorowicz 3, Paweł Jakóbiak.

Mszczonowianka: M. Czarnecki – Walewski, Pastewka, Marciniak, Skórzyński, zawodnik testowany, Pomianowski, Buszta, Paweł Jakóbiak, Pociech, Gregorowicz. Rez. Kwiatkowski, Cackowski, Przemysław Jakóbiak, Łojszczyk, Łopata, Czeremużyński, B. Czarnecki, Mogielnicki, Samoraj, Jasiński.


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.