KS Mszczonowianka

Wysoka wygrana z KS Raszyn

06 września 2016, godz. 17:59, 278 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

Mszczonowianka pewnie pokonała na własnym stadionie KS Raszyn 5:1 po bramkach Marcina Gregorowicza (2), Pawła Jakóbiaka, Piotra Cudnego i Kamila Łojszczyka.

W pierwszym kwadransie spotkania mszczonowianie dwukrotnie trafiali do bramki gości z Raszyna, ale za każdym razem sędzia liniowy podnosił do góry chorągiewkę, sygnalizując pozycje spalone. W 16 minucie doskonałą sytuację zmarnował Damian Pociech, przegrywając pojedynek z bramkarzem.

W 18  minucie Mszczonowianka dostała pierwsze ostrzeżenie - po stracie w środku pola goście wyszli w 2 na Roberta Stawiarskiego, jednak zawodnik KS Raszyn fatalnie się w tej sytuacji zachował, bo chcąc dograć koledze do pustej bramki podał zbyt mocno i sytuacja została zmarnowana.

W 23 minucie szczęście Mszczonowiance już nie dopisało, po dość przypadkowym dryblingu w polu karnym, zawodnik gości precyzyjnie uderzył przy słupku nie dając szans Stawiarskiemu.

Na szczęście mszczonowianie prawidłowo zareagowali na stratę bramki, ruszyli do ataku i na efekty nie trzeba było długo czekać. Już dwie minuty później lewą stroną uciekł Damian Pociech, płasko dośrodkował, Paweł Jakóbiak sprytnie przepuścił piłkę gubiąc w ten sposób obrońców, a Marcin Gregorowicz, do którego trafiła piłka precyzyjnym strzałem przy słupku doprowadził do remisu.

W 28 minucie Mszczonowianka już prowadziła. Przemysław Jakóbiak prostopadle podał do swojego brata Pawła, ten przedłużył podanie do Gregorowicza, który płaskim uderzeniem po raz drugi umieścił piłkę w siatce.

Przewaga mszczonowian rosła i było kilka sytuacji do podwyższenia wyniku, ale udało się w 40 minucie, gdy pięknym uderzeniem z ponad 25 metrów popisał się Paweł Jakóbiak i bramkarz z Raszyna po raz 3 sięgnął po piłkę do siatki.

Wynik do przerwy ustalił Piotr Cudny niespełna minutę później, gdy dostał dobre podanie podanie od Pawła Jakóbiaka, wbiegł w pole karne i pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce.

Druga połowa, była już znacznie słabszym widowiskiem, Mszczonowianka zadowolona z wysokiego prowadzenia nie forsowała już tempa, a goście z Raszyna nie bardzo byli w stanie postawić się gospodarzom. W zasadzie stworzyli sobie tylko jedną okazję (52'), ale groźny strzał nogami na róg odbił Stawiarski. Mszczonowianka miała kilka okazji, ale wykorzystać udało się tylko jedną. W 58 minucie po akcji prawą stroną boiska Pociech wycofał do nadbiegającego Kamila Łojszczyka, ten ściął do środka i lewą nogą zmieścił piłkę przy długim słupku.

W najbliższej kolejce Mszczonowianka zmierzy się na wyjeździe z zamykającym tabelę Startem Otwock.

Mszczonowianka - KS Raszyn 5:1 (4:1)

Bramki: Gregorowicz 2, Paweł Jakóbiak, Cudny, Łojszczyk.

Mszczonowianka: Stawiarski – Ziemnicki, Marciniak, Pastewka, Łojszczyk – Cudny (46' Cackowski), Pociech (80' Samoraj), Przemysław Jakóbiak, Ciesielski (65' Paweł Czarnecki), Paweł Jakóbiak (72' Gołka), Gregorowicz


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.