Znicz miał niewiele do powiedzenia (r. 2003)
29 maja 2017, godz. 19:38, 340 wyświetleń
W minioną sobotę Mszczonowianka podejmowała zespół Znicza Pruszków. Od początku mszczonowianie mocno przycisnęli zespół gości, który ustawili się nisko w obronie, szukając szans w kontrataku. Nasza drużyna stworzyła sobie dużo sytuacji do strzałów lecz większość niestety była niecelna.
Pierwsza bramka padła bo świetnym podaniu za obrońców, z którego skorzystał Szymański i strzałem z pierwszej piłki przelobował bramkarza. Na 2:0 podwyższył Szymanowski, który popisał się mocnym strzałem z dystansu.
W drugiej połowie na 3:0 gola zdobył Szymański finalizując zespołową akcję natomiast wynik ustalony został po strzale z rzutu karnego.
Warto wspomnieć, że wcześniej "jedenastkę" mieli również goście, ale strzał zawodnika Znicza świetnie obronił Sielski.
- Na mecz wyszliśmy bardzo dobrze usposobieni, nie pozwalając rywalom dosłownie na nic - powiedział trener Damian Pociech. - Oddawaliśmy strzał za strzałem lecz niestety zazwyczaj były one niecelne. Na drugą połowę wyszliśmy po raz kolejny już zbyt pewni siebie i pozwoliliśmy gościom na zbyt wiele, czego konsekwencją był rzut karny, na nasze szczęście obroniony przez Wiktora. Do końca pozostały 4 mecze i będziemy walczyć o awans.
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Brak komentarzy.